Ale niestety szampon dla mnie to za mało i kupiłam płukankę:
Próbowałam sposobu, zmieszania kilku kropli, z litrem wody i płukania włosów, ale, marny był to efekt, później nastąpiło, moczenie włosów, w miedniczce z roztworem, ale i to nie wypaliło, gdyż końcówki miałam pięknie srebrne, a czubek głowy dalej żółty. W końcu stworzyłam takie otot dzieło:
Do pustego opakowania, po odżywce z atomizerem, nalałam kilka kropel płukanki, dolałam wody i psiakam włoski, u nasady- głównie,stosując co drugi dzień. Poprzez taką miksturę, mój kolor wydaję się być znośny:) Nadaje chłodny odcień, niweluje żółć, rozjaśnia o 1-2 tony. Absolutnie moje włosy nie są srebrne, albo fioletowe. Mam tylko nadzieje, ze nie przesuszy mi włosów, na razie, nic takiego nie zauważyłam.
Chciałam wam koniecznie polecić -jak dla mnie superowy produkt. Jako,że mam wrażliwa skórę głowy, kilka dni po nałożeniu farby, odczuwam dyskomfort skalpu, pieczenie, swędzenie, krostki. Nawet gdy uczuli, mnie jakaś odzywka, nakładana na skalp- ukojenie przynosi mi CERKOGEL
Wskazania: sucha skóra głowy oraz wspomagająco w łupieżu suchym.
Działanie: nawilża i wygładza naskórek,. Likwiduje objawy złuszczania i rogowacenia skóry oraz łagodzi świąd.
Stosowanie: pielęgnacja skóry głowy w przypadku nadmiernego wysuszania spowodowanego m. in. Zabiegami fryzjerskimi, kontaktem z wodą chlorowaną lub ekspozycją na słońce. Polecany do skóry wrażliwej oraz pielęgnacji skóry w przypadku łupieżu i łuszczycy.
Składniki aktywne: mocznik 10%, L-arginina 1%, biosaccharide Gum-1 (5%), glicerol, kwas mlekowy/mleczan sodu.
Kupiłam w aptece, płacąc 14 zł za 50g.
Żel ma konsystencję przezroczystą, bez zapachu, doskonale radzi sobie z moją podrażnioną skórą głowy, stosuję po myciu, lub przed. Świetnie łagodzi i hamuje swędzenie, wszelkie wypryski znikają.Nie stosuje go jakoś regularnie,a mimo to problem mojej skóry nie wraca, dopóki znów czymś sama nie podrażnię. Posiadam go od miesiąca, używałam wielokrotnie, a mimo to dalej jest, więc na wydajność nie ma co narzekać. Wiem też, ze niektóre dziewczyny stosują go do twarzy, ja osobiście nie miałam okazji go w ten sposób przetestować, ale jak się skuszę to zdam relacje.Do tej pory jako jedyny przynosi ulgę mojej swędzącej skórze głowy! Jest to mój hit! Polecam wszystkim wrażliwcom i podrażnionym skalpom.
Oj tak, ten szampon z Marion to mój must have. Nie wyobrażam już sobie życia bez niego ;-)
OdpowiedzUsuńten żel... muszę go sobie sprawić... po kontakcie z Capitavitem mój skalp jest bardzo bardzo zaczerwieniony. Ciekawe czy uda mi się zdobyć go w mojej aptece
OdpowiedzUsuńJa sobie zamówiłam w aptece,bo nie mieli na stanie,ale nie bylo problemu:)
Usuń